Title Image

Spełnione marzenie

Spełnione marzenie

Decyzję o poszukiwaniu zatrudnienia na stanowisku pracownika biurowego  w Koszalinie podjęłam tuż po zdaniu matury, pracownik biurowy Koszalin. Wiedziałam, że studia są nie dla mnie, do pracy na kasie w Biedronce iść nie chciałam, dlatego stwierdziłam, że  w moim przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie właśnie praca biurowa.

Już od najmłodszych lat cechowałam się dużą dokładnością i zdolnościami organizacyjnymi. Moje lalki zawsze usadzane były albo pod względem koloru sukienki, albo pod względem wielkości. Moje zeszyty szkolne lśniły czystością, porządkiem i idealnie podkreślonymi tematami. Nieco gorzej radziłam sobie z matematyką i różnego rodzaju obliczeniami, wiedziałam jednak, że dla chcącego nic trudnego i przy odrobinie chęci jestem w stanie nauczyć się prawie wszystkiego.

Dzięki znajomemu na początku udało mi się dostać na staż do biura w Urzędzie Pracy. Już po pierwszym dniu wiedziałam, że praca biurowa jest stworzona właśnie dla mnie. Pisanie korespondencji, odbieranie telefonów i faksów, kontakt z petentami, katalogowanie dokumentacji to było coś, w czym byłam naprawdę dobra. Na szczęście okazało się, że akurat w tamtej pracy nie trzeba było posiadać ogromnej wiedzy matematycznej, a Excel wyliczał wszystko dla mnie.

W miarę jak dzień końca mojego stażu zbliżał się nieubłaganie, mój nastrój stopniowo się pogarszał. Wiedziałam, że znalezienie pracy na stanowisku pracownika biurowego wcale nie jest takie łatwe, bo każdy chce na nim pracować, dlatego nie miałam złudzeń, że poszukiwania wymarzonej pracy mogą zająć parę długich miesięcy. Nie potrafię opisać jak wielka była moja radość, gdy ostatniego dnia stażu szef Urzędu Pracy zaproponował mi umowę o pracę. Powiedział, że dobrze spełniałam swoje obowiązki i jestem świetnym pracownikiem biurowym. Moje marzenia się spełniły!

DODAJ KOMENTARZ